Zadziele było wsią z początku XVII wieku. Leżało na szlakach wiodących z Żywca do Andrychowa i Suchej oraz przez Kęty na północ Polski, a założone zostało przez ówczesnego właściciela Żywiecczyzny - Mikołaja Komorowskiego. W swych działaniach postawił on na dynamiczny rozwój gospodarki
opartej o majątki folwarczne. Dawały one określone wpływy dla dworu oraz organizowały
życie ludzi,
zamieszkałych na terenach będących jego własnością. Tworząc
folwark w Starym Żywcu,
Komorowski musiał zbudować nową osadę dla ludzi, których trzeba było z tego miejsca
usunąć. Andrzej
Komoniecki w „Dziejopisie” dokładnie opisał w jaki sposób doszło do powstania
wsi. Pierwszym faktem, który do tego doprowadził była decyzja pana Żywiecczyzny Krzysztofa Komorowskiego
dotycząca przyznania
prawa do ziemi na terenie osady Stary Żywiec mieszkającym tam gospodarzom. Wójt żywiecki zanotował, że ów łan ziemi „sołtysi nazwany (...)
między kmiecie
podzielił i rozdał, a wsią osadził,
przezwawszy Stary Żywiec”.
Polecamy także obejrzenie filmu na temat Starego Żywca i Zadziela, który znajduje się poniżej:
Podział Żywiecczyzny po
śmierci
Krzysztofa pociągnął za sobą zasadnicze zmiany gospodarcze na tym obszarze.
Jego syn Mikołaj Komorowski w 1608 roku „ (...)folwark starożywiecki zbudował i te grunta na
folwark obrócił. a tych kmieci ze wsią gdzie indziej przeniósł i nową wieś Zadziele w końcach gruntów założył i ról ośm wydzielił i poddanych tamże osadził, jako teraz jest”. w
rozdziale „Nazwiska wsi Państwa
Żywieckiego skąd poszły od przodków” kronikarz objaśnia pochodzenie nazwy osady:
"Zadziele, że za działem
pól starożywieckich
osadzona ta wieś jest, co
przedtem Starym Żywcem była,
ale się musiała dla
folwarku zbudowanego na Zadziele przemienić”. Wieś
powstała za linią ograniczającą miasto i tak przyjęła się
topograficzna nazwa Zadziele. Pierwotni jej mieszkańcy byli zatem chłopami przesiedlenymi
ze Starego Żywca, którzy
na nowym miejscu układali swe życie,
a związani byli z
nowo utworzonym gospodarstwem folwarcznym.
Macierzystą parafią mieszkańców Zadziela był kościół p.w. Wszystkich Świętych
w Starym Żywcu. Andrzej
Komoniecki napisał, że świątynia powstała w czasach, o których „ pamiętnika nie masz”, a zbudowana była „z
drzewa cisowego, naonczas obficie tu będącego”. Budowla
spłonęła ok. 1477
roku podczas najazdu starosty krakowskiego Jakuba z Dębna, lecz została wkrótce odbudowana
tym razem z drzewa jodłowego. w następnych latach kościół uległ kolejnemu zniszczeniu, tym razem rwący nurt rzeki zalał świątynię
naruszając jej
konstrukcję. Została ona
odbudowana około 1507 roku, a za materiał posłużyło ocalałe z powodzi drewno. Kościół otoczony kamienno-drewnianym
murem stał dumnie w pobliżu Soły.
Dookoła niego rozciągały się rozmokłe tereny, za którymi
rozpoczynały się pola uprawne
oraz wiejskie zagrody. Drugą
budowlą, która
kojarzyła się ze Starym Żywcem była kapliczka św. Wita. Miejsce to zawsze szczególnie
traktowano prawdopodobnie za sprawą kultu pogańskiej bogini Żywi. Od jej imienia - jak głosi jedno z podań - przyjęła się później
nazwa samego miasta.
Historia wsi sięga 1966 roku, gdy nowoutworzony
zbiornik sztucznego Jeziora Żywieckiego
zalał Stary Żywiec, część Zarzecza i Zadziele. Rodziny z
Zadziela zostały przesiedlone do innych wsi i miejscowości powiatu żywieckiego. Wieloletnia społeczność zadzielska przestała istnieć. Rody, które żyły ze sobą od wieków, zdziesiątkowane przez wojnę ostatecznie zostały od siebie
oddalone nakazami administracyjnymi, zamieszkały w około 40 innych miejscowościach. Na dnie jeziora spoczęły ruiny domów, zakładów i
przydomowych gospodarstw a także
cmentarz. Część ciał ze starożywieckiego cmentarza przeniesiono na
nowe miejsce wiecznego spoczynku na Górze Burgałowskiej, jednak wiele osób na
zawsze pozostało w miejscu pierwotnego pochówku.
Mamy także dla Was interesującą ciekawostkę...W roku 2012 jeden z mieszkańców spacerujący po wałach jeziora Żywieckiego znalazł niezwykłe znalezisko pochodzące z XIX wieku. Było to tabernakulum najprawdopodobniej z kościoła pw. Wszystkich Świętych, który mieścił się w Starym Żywcu. Przechodzień zabezpieczył je i przekazał tworzącemu się w Bielsku-Białej Diecezjalnemu Muzeum. - Teraz tabernakulum znajduje się w odpowiednim miejscu - wyjaśnia ks. Grzegorz Klaja, dyrektor Diecezjalnego Muzeum. Wielką zagadką jest to, iż mimo przebywania w bardzo trudnych warunkach w wilgoci w głębinach Jeziora Żywieckiego zachowało się w tak dobrym stanie. Tabernakulum zostało znalezione w pobliżu nieistniejącej kaplicy św. Wita. A po spaleniu kościoła w 1945 roku, zanim na jego ruinach postawiono barak, właśnie w tej kaplicy odbywały się msze i nabożeństwa. Kaplica była dość duża i mogła pomieścić sporo osób. Być może coś, co ocalało z kościoła Wszystkich Świętych, zostało przeniesione właśnie do kaplicy św. Wita. A po jej wyburzeniu tabernakulum zachowało się w jakiś cudowny sposób...
Źródła:
http://zywiec.naszemiasto.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witamy na naszej stronie. Zapraszamy Cię do grupy Miłośników Gór i Podróży. Polub nas na facebooku, udostępniaj treści i dołącz do czytelników. Jeżeli chciałbyś otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach subskrybuj kanał. Napisz jak Twoje wrażenia. Pozdrawiamy☺