Moja wspaniała malownicza miejscowość, pełna wspomnień i miejsc z dzieciństwa.
Miejsce, gdzie zawiązałem moje pierwsze znajomości i wybudowałem pierwsze domki na drzewie. Tam, gdzie każdego dnia, realizowałem z kolegami najbardziej szalone pomysły na spędzanie czasu.
Tu gdzie dzień zaczynało się nad rzeką a kończyło zabawą w chowanego i ogniskiem z kolegami. Miejsce pełne śmiechu i beztroski.
W wolnym czasie przejażdżki na motorach każdy myślał wtedy, że jest nieśmiertelny...Brakowało strachu, żyliśmy marzeniami i przyszłością. Śmialiśmy się bardzo dużo i nie docierała do nas rzeczywistość. Miejsce wielu radosnych przygód i zdobytych szczytów. Życie w świecie marzeń, zrozumiałych tylko dla nas. Czasy, w których Fredy Mercury, był największą gwiazdą i każdy dzieciak był jego fanem. Nie było chyba domu, w którym nie było słychać jego głosu z kasety w ,,jamniku". Niedzielne gry w piłkę nożną i palanta. Biedna mama...nigdy nie mogła się na nas dowołać😊Brakuje teraz tego...😣Tej beztroski, świeżego światopoglądu. Czasem optymizmu, dziecięcych marzeń i ciekawskiego odkrywania świata. Nastała szara codzienność... i świadomość tego wszystkiego...Chyba nic lepszego jak dzieciństwo nie mogło nam się przytrafić...To była największa z przygód naszego życia...☺
A wy jak wspominacie swoje dzieciństwo? Jak spędzaliście wtedy czas ? Napiszcie wasze dawne pomysły z prawdziwej beztroski w komentarzach😊👍
Pozdrawiam Was serdecznie☺
Miejsce, gdzie zawiązałem moje pierwsze znajomości i wybudowałem pierwsze domki na drzewie. Tam, gdzie każdego dnia, realizowałem z kolegami najbardziej szalone pomysły na spędzanie czasu.
Tu gdzie dzień zaczynało się nad rzeką a kończyło zabawą w chowanego i ogniskiem z kolegami. Miejsce pełne śmiechu i beztroski.
W wolnym czasie przejażdżki na motorach każdy myślał wtedy, że jest nieśmiertelny...Brakowało strachu, żyliśmy marzeniami i przyszłością. Śmialiśmy się bardzo dużo i nie docierała do nas rzeczywistość. Miejsce wielu radosnych przygód i zdobytych szczytów. Życie w świecie marzeń, zrozumiałych tylko dla nas. Czasy, w których Fredy Mercury, był największą gwiazdą i każdy dzieciak był jego fanem. Nie było chyba domu, w którym nie było słychać jego głosu z kasety w ,,jamniku". Niedzielne gry w piłkę nożną i palanta. Biedna mama...nigdy nie mogła się na nas dowołać😊Brakuje teraz tego...😣Tej beztroski, świeżego światopoglądu. Czasem optymizmu, dziecięcych marzeń i ciekawskiego odkrywania świata. Nastała szara codzienność... i świadomość tego wszystkiego...Chyba nic lepszego jak dzieciństwo nie mogło nam się przytrafić...To była największa z przygód naszego życia...☺
A wy jak wspominacie swoje dzieciństwo? Jak spędzaliście wtedy czas ? Napiszcie wasze dawne pomysły z prawdziwej beztroski w komentarzach😊👍
Pozdrawiam Was serdecznie☺
Wpadnij na gorcka to powspominamy o dawnych czasach z kamienia rzecznego.
OdpowiedzUsuńLEŚNA ... piękna, malownicza, zjawiskowa ... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję��Ciężko byłoby ją wymienić na inną i te nasze góreczki o których ciągle myślę...❤❤❤Ja również gorąco pozdrawiam��
OdpowiedzUsuń